Idiotologia /The Science of Idiots/ została wprowadzona do świata zachodniego ponad 90 lat temu, w 1922 roku, przez G. I. Gurdżijewa w fomie rytuału: Toast dla Idiotów.
Początkowo, według jego uczniów, wydawało się, że jest to po prostu zabawna rozrywka przy posiłku, skutkująca kosmiczną zabawą i pijaństwem. Ale wkrótce stało się to „być może jego najdziwniejszą i najbardziej innowacyjną metodą nauczania”, której celem było rozpoznanie „idioty” w sobie.
Ta zabawna z pozoru idea pogłębiała zrozumienie trudnej i w sumie idiotycznej sytuacji człowieka we śnie – jEgo rozdrażnień, utożsamień, afektywnych zachowań, nadwrażliwości na swoim punkcie, brania wszystkiego do siebie, braku poczucia humoru, itd.
Sekret Idiotów.
Pojęcia „idiota” miało dla Gurdżijewa bardziej złożony sens, który łączył w sobie pierwotne znaczenie – „być sobą” (grecki rdzeń „idios” oznacza „własny” i „robię swoje”) – z lekko tylko pejoratywnym zabarwieniem.
Idiotes (ἰδιώτης lm. ἰδιῶται) – termin wywodzący się z języka starogreckiego, używany do określenia postawy osoby skupionej na swoim prywatnym życiu, w opozycji do społeczności i jej praw, w wycofaniu ze spraw dla niego istotnych.
Biesiady Idiotów.
Toasty dla Idiotów zaczęły się w Prieuré i były kontynuowane później, także w mieszkaniu Gurdżijewa w Paryżu. Gurdżijew nauczał, że wspólne biesiadowanie jest fundamentalnym kluczem do ewolucji, sakramentem i afirmującym życie rytuałem, którego nigdy nie należy lekceważyć ani przyspieszać.
Podczas codziennych kolacji toasty były wznoszone za kolejnych „idiotów”, obecnych w osobach, siedzących przy stole. Wszyscy goście byli zobowiązani do wzniesienia toastu armaniakiem lub wódką.
Pierwszy Toast za Idiotów.
„Nastąpiła przerwa, podczas której Gurdżijew nalał Armagnac do sześciu kieliszków, które zamówił – cztery dla siebie i dla gości, po jednym dla mecenasa i kelnera. Opowiedział nam o swojej „nauce idiotyzmu”, którą studiował przez siedem lat, wkładając w nią całą swoją wiedzę o ludzkiej typowości, biegunowości i tak dalej. Następnie uniósł swój kieliszek, poinstruował nas, abyśmy wypili połowę przy pierwszym toaście i wygłosił pierwszy ze swoich słynnych rytualnych toastów: „A la sante de tous les idiots ordinaires” . Za zdrowie wszystkich zwykłych idiotów”.
~ Kathryn Hulme „Nieodkryty kraj”
Rytuał ten, jak wyjaśnił Gurdżijew, został zaczerpnięty ze starożytnej praktyki wewnętrznej Sufi, która polegała na podążaniu ścieżką ewolucji człowieka od stanu natury do urzeczywistnienia jego kosmicznego, duchowego potencjału. Innymi słowy, w „nauce idotyzmu” Gurdżijewa istnieje dwadzieścia jeden stopni rozumu od zwykłego idioty do, jak to nazwał Gurdżijew, Jego Nieskończności. W tej hierarchii nawet Bóg jest idiotą, aczkolwiek „Wyjątkowym Idiotą” na poziomie 21.
Na początek każda osoba wybiera intuicyjnie, którym idiotą jest z pierwszej dwunastki:
- Zwykły idiota
- Super idiota
- Arcyidiota
- Beznadziejny idiota
- Współczujący idiota
- Wijący idiota
- Kwadratowy idiota
- Okrągły idiota
- Zygzakowaty idiota
- Oświecony idiota
- Wątpiący idiota
- Zuchwały idiota
- Prawdziwy idiota
- Inteligentny idiota
- Pomysłowy idiota
- Wielopłaszczyznowy idiota
- Mistrzowski idiota
- Idealny idiota
- Święty idiota
- Kosmiczny idiota
- Wyjątkowy idiota
Idioci 17-21
stanowili duchową hierarchię, odzwierciedlającą postępujące stopniowanie obiektywnego rozumu.
Idiota 18
przedstawiał najwyższy rozwój, jaki człowiek mógł osiągnąć,
ale aby go osiągnąć, musiał najpierw dobrowolnie zejść z 17 z powrotem do 1, zwykłego idioty.
Idioci 19 i 20
byli zarezerwowani dla synów Bożych.
Idiota 21
Wyjątkowy Idiota, sam Bóg.
Przykłady idiotów
Świat literatury, podobnie jak świat rzeczywisty, jest gniazdem idiotów. Oto kilka przykładów.
Hamlet – wątpiący idiota: być albo nie być, to jest wątpliwość.
Don Quijote – współczujący idiota. Popada w szaleństwo tylko dlatego, że jest współczujący.
Kandyd (główna postać w klasyce Woltera) – idiota. Zawsze jest idiotą.
George Wells (autor „Wojny światów”, „Wehikułu czasu” itp.) – wytrawny zuchwały idiota. Oto epitafium, które sam napisał, aby umieścić je na swoim grobie: „A nie mówiłem?”. Swoje zuchwalstwo zabrał do grobu.
Joseph Campbell – zygzakowaty idiota, jak sam przyznał: Przechodził od jednego mitu do drugiego, nigdy nie realizując żadnego z nich.
Filozof Atarnakh (postać w BTTHG) – oświecony idiota; wiedział wszystko oprócz tego, co musiał wiedzieć.
Derwisz Hadji Ashvat Troov (centralna postać w BTTHG) – idiota 17, mistrzowski idiota: Opanował swoją istotę.
Pan Gurdżijew – idiota 18, doskonały idiota, jak sam przyznaje: udoskonalił swoją istotę. Oto dobra i prawdziwa historia: Pan Gurdżijew trafił na jeden dzień do więzienia w Nowym Jorku z powodu nieporozumienia związanego z przysługą. W jego celi był czarnoskóry Amerykanin i zapytał pana G. kim jest i dlaczego tam jest: „Jestem pan Gurdżijew i jestem tutaj, ponieważ jestem idiotą numer 18”.
BÓG – idiota numer 21, Wyjątkowy Idiota. Zrozumiałem to po tym, jak pojąłem krytyczne stwierdzenie, które kiedyś wygłosił pan G: „Bóg popełnił tylko jeden błąd: stworzył wszechświat w formie parasola zamiast lewatywy”.
Charakterystyka wybranych idiotów 1-12
Opis na podstawie Will Mesa z podziękowaniami dla autora.
1. Zwykły idiota to ten, który ma takie poczucie własnej ważności, że zawsze stara się być rozpoznawany. Jak zostało powiedziane, nie bierze siebie za psi ogon. Dobrą rzeczą jest to, że zwykły idiota jest idiotą, do którego wszyscy musimy powrócić, jeśli chcemy być panami naszych idiotyzmów, zamiast ich sługami. Wyjaśnię to szczegółowo później.
2. Super idiota przechodzi przez życie od jednej uroczystości do drugiej. Co świętuje? Świętuje fakt, że jest super idiotą. Co jeszcze? Został opisany jako mający pięć piątków w tygodniu, zawsze świętujący. Jego świętowanie jest tak notoryczne, że on również jest opisywany jako osoba mająca cechy histerycznych kobiet. Każdy dzień tygodnia jest jak piątek i w związku z tym zachowuje się histerycznie. Poprzednio powiedziałem, że super idiota uwielbia tańczyć Tango. Tango to poważna i rygorystyczna celebracja tragedii. Nigdy nie zobaczysz dwóch uśmiechniętych tancerzy tanga. Dokładnie taka jest sytuacja super idioty: nigdy nie uśmiechnie się podczas uroczystości. Jak mógłby, skoro jest histerykiem.
3. Arcyidiota uwielbia hierarchie i struktury. Zawsze bardzo szanuje organizacje i struktury, jak archiwista, archidiakon, czy architekt. W pracy zawsze znajduje się na pozycji lidera. Byłby prawie zagubiony bez Grupy i chroni ją jak kot chroni swoje kocięta.
4. Beznadziejny idiota jest bez wątpienia jedną z najwybitniejszych klas idiotów. Jest to jedyna kategoria z podziałem na beznadziejnych subiektywnych i beznadziejnych obiektywnych. Subiektywny beznadziejny ma prawdziwą nadzieję. Jest jedynym idiotą, który widzi swoją nicość. Jest tak beznadziejny, że zdaje sobie sprawę, że jest niczym. Obiektywny nie ma nadziei. Pan G nazwał go gównem. Jest obiektywnie bez nadziei. To najgorszy rodzaj idioty z całego spektrum i nikomu go nie życzę.
5. Współczujący idiota to ten, który idzie do kina, widzi zabijanego psa i płacze. Nie może powstrzymać współczucia i zrobi wszystko, by inni nie czuli się niekomfortowo. Ze wszystkich idiotów to właśnie on jest najczęściej wykorzystywany przez innych idiotów. Kiedy spotyka się dwóch współczujących idiotów, zawsze płaczą na swoich ramionach, nie wiedząc, za co płaczą. Na pogrzebie współczujący idiota jest zawsze najbliżej sarkofagu.
W ramach każdej kategorii istniało kilka podkategorii. Na przykład, istnieją trzy rodzaje Współczujących idiotów /nr 5/. Pierwszy widzi człowieka potrzebującego pomocy i natychmiast mu pomaga, oddając mu nawet własną koszulę. Drugi robi dokładnie to samo, ale tylko dlatego, że ojciec jego narzeczonej patrzy na niego przez okno. Trzeci rodzaj, mówi Gurdżijew, „tak sobie, czasem daje, a czasem nie, w zależności od wielu rzeczy, może nawet pogody”.
7. Kwadratowy Idiota. Pan G. przedstawiał go, rysując kwadrat. To taki idiota, który ciągle się zatrzymuje i zmienia kierunek, co czyni jego życie pełnym skrajnych doświadczeń. Tacy ludzie cały czas zatrzymują się i zmieniają kierunek wg zasady raz to, raz to, raz to, raz to, ale nigdy do końca.
8. Okrągły idiota jest jedynym idiotą, który jest idiotą przez cały czas. Inni idioci od czasu do czasu mają przerwę, ale nie ten idiota; dlatego jest okrągły. Inną jego cechą charakterystyczną jest to, że zawsze kręci się w kółko, nie wiedząc nawet dlaczego to robi. Innym razem powiedziałem, że tylko zwykli idioci tańczą walca. Wystarczy spojrzeć na siebie tańczącego Walca, kręcącego się w kółko bez żadnego powodu, by zobaczyć tańczącego okrągłego idiotę. W przeciwieństwie do super idioty tańczącego Tango, który nigdy się nie uśmiecha, okrągły idiota tańczący Walca uśmiecha się, ale nawet uśmiechając się jest idiotą tańczącym Walca.
9. Zygzakowaty idiota porusza się we wszystkich kierunkach, ale nigdy dookoła jak okrągły idiota, ale raczej w sposób zygzakowaty. W pracy idzie w jedną stronę, uczy się czegoś przydatnego, a następnie idzie w innym kierunku, ucząc się czegoś innego. Zawsze próbuje nauczyć się czegoś nowego, podążając w różnych kierunkach, ale jedynym problemem jest to, że nie może wybrać jednej ścieżki. Kończy książkę o hinduizmie, a następnie sięga po kolejną o psychologii Junga, a potem po kolejną o zen i tak dalej. Nie ma nic, co zygzakowaty idiota kocha najbardziej, niż salon pełen książek z małym kwiatkiem na środkowym stoliku jako małe przypomnienie, że istnieje coś takiego jak Życie i Natura. Zygzakowaty idiota w Dziele zawsze cytuje z książek o Dziele, które przeczytał. Znam pewną młodą kobietę, moją drogą esencjonalną przyjaciółkę, uosobienie zygzakowatego idioty, która zawsze cytuje z książek o Dziele. „Och, tak, widziałam to w Komentarzach”. „Cóż, to jest w Nowym Modelu Wszechświata”. „To, o czym mi mówisz, widziałam w Nowym Człowieku”. Pewnego dnia poprosiłem ją, by już nie cytowała i używała własnych słów jako sposobu na rozwinięcie własnej indywidualności i że to, co robi, jest rodzajem wiecznego nawrotu, a ona odpowiedziała: „Cóż, teraz, kiedy o tym wspominasz, widziałam to w The Strange Live of Ivan Osokin”. Pod koniec zygzakowaty idiota przeczytał tak wiele książek, że nie pamięta żadnej. Ale bez wątpienia jest wysokiej klasy idiotą, ponieważ poruszając się zygzakiem, zawsze się czegoś uczy. Jeśli umrze jako zygzakowaty idiota, będzie miał wystarczającą wiedzę na co najmniej dziesięć kolejnych reinkarnacji.
10. Oświecony idiota myśli, że wie wszystko. Może mówić o wszystkim, może dyskutować o wszystkim. Jest doskonałym erudytą. W grupie roboczej zawsze jest w bibliotece, podczas gdy wszyscy inni są na zajęciach ruchowych. Tak naprawdę nie szuka niczego konkretnego, jak zygzak; nie, on po prostu chce wiedzieć coraz więcej o wszystkim, aż dojdzie do punktu, w którym jego oświecenie stanie się całkowitym pomieszaniem. Jeśli oświecony idiota i zygzakowaty idiota spotkają się w jakimś miejscu w przestrzeni i czasie, oświecony będzie kontynuował prosto, podczas gdy zygzak zrobi objazd o czterdzieści pięć stopni. Jednak nigdy się nie rozpoznają, ponieważ każdy z nich jest zbyt zajęty własnymi poszukiwaniami. Czy możesz sobie wyobrazić oświeconego idiotę i zygzakowatego idiotę, którzy są małżeństwem? Nawet lodówka w ich mieszkaniu będzie wypełniona książkami i prawdopodobnie będą się kochać na regale, ponieważ łóżko jest również pokryte książkami, oczywiście jeśli kiedykolwiek będą się kochać, ponieważ podczas gdy jeden zawsze porusza się w linii prostej, drugi zawsze porusza się po przekątnej. Jak trudne by to było?
11. Wątpiący idiota oczywiście wątpi we wszystko. Kwestionuje wszystko dla samej przyjemności. Miałem przyjaciela, który był kompletnym wątpiącym idiotą i był bardzo zabawny. Pokazywałeś mu nóż i nawet zanim na niego spojrzał, pytał: tak, ale co to za nóż? To srebrny nóż. Tak, ale jaka jest w nim waga srebra? Nie uwierzysz mi, ale pewnego dnia zapytałem go, dlaczego zawsze zadaje pytania, zamiast akceptować rzeczy takimi, jakie są, bez tak wielu wątpliwości i pytań, a jego odpowiedź brzmiała: Skąd wiesz, że zawsze zadaję pytania?
12. Zuchwały idiota jest showmanem. Wszystko kręci się wokół niego i tylko wokół niego, wszystkie wielkie rzeczy, które zrobił w życiu, z których dziewięćdziesiąt procent to kłamstwa wymyślone przez niego, aby zaimponować innym. Jest kłamcą, kompletnym kłamcą. W Dziele będzie wymyślał wszelkiego rodzaju wspaniałe doświadczenia lub całą pracę, którą wykonał, tylko po to, by zaimponować wszystkim. Nigdy nie zostanie liderem grupy, ponieważ wtedy nie będzie miał szansy podzielić się swoimi wspaniałymi doświadczeniami, bo liderowi nie wypada się zwierzać. Ze wszystkich idiotów to on czuje się najbardziej komfortowo w towarzystwie innych idiotów, o ile tylko ma szansę się wygadać.
Niewymienione kategorie Idiotów w konsultacjach i uzupełnieniu.
Dynamika idiotyzmu
W przeciwieństwie do naszej głównej esencji JA, która jest statyczną cechą naszej istoty, nasz idiotyzm jest bardzo dynamiczny, ponieważ znajduje się w naszej małej osobowości.
Gurdżijew zwykł pytać swoich uczniów: Jakim jesteś teraz idiotą? Sugeruję, że nasz idiotyzm zmienia się z czasem. Ale jak ta zmiana ma nastąpić? Tu właśnie tkwi sekret. Ruch lub zmiana musi odbywać się w dół, a nie w górę. Chodzi o to, aby wrócić do zwykłego idioty nr 1, a następnie ponownie rozwijać się poprzez wszystkie różne kategorie idiotów, ale tym razem świadomie, to znaczy odgrywając rolę im przypisane.
Jeśli tego nie zrobimy, ryzykujemy, że nieświadomie zabierzemy ze sobą wszystkie cechy idioty, którym jesteśmy. Na przykład, jeśli dana osoba jest oświeconym idiotą i próbuje przejść do wątpienia, istnieje możliwość, że stanie się teraz „oświeconym, wątpiącym idiotą”. Tak więc, zanim świadomie powrócimy do wszystkich lub niektórych kategorii, musimy zdekrystalizować nasz nieświadomy idiotyzm.
Użyję tutaj siebie /pisze Will Mesa/ jako przykładu (pamiętaj, że jestem PRACY od ponad dziesięciu lat). Kiedyś byłem zarozumiałym idiotą, wymyślającym kłamstwa, nawet podczas wymian grupowych, tylko po to, by zaimponować innym. Potem, z czasem, stałem się oświeconym idiotą, a w odniesieniu do PRACY był to czas, kiedy czytałem ISOM, o czym opowiadam w moim doświadczeniu w Moments of Idiocy. Następnie, gdy zacząłem zagłębiać się w BTTHG /Beelzebub’s Tales to His Grandson; G.I. Gurdjieff/, odkrystalizowałem tego idiotę i stałem się subiektywnym beznadziejnym idiotą, w której to kategorii spędziłem sporo czasu. Potem zostałem sekretarzem i skarbnikiem grupy i stałem się arcyidiotą, zawsze broniącym grupy i pracującym dla grupy. Po tym, jak opuściłem grupę po przekonaniu się, że grupa nie była w ogóle zainteresowana studiowaniem BTTHG, które stało się dla mnie sensem i celem mojej egzystencji, dotarłem do zwykłego idioty, w którym obecnie się znajduję. Pracuję jednak nad tym, by dojść do poziomu mistrza i doskonałego idioty, co powinno być naszym ostatecznym celem. Aby to zrobić, świadomie i celowo staram się odgrywać rolę innych idiotów.
Posłuchaj „Muzyki dla idiotów”, inspirowanej tańcami i utworami Gurdżijewa.
Toasty za idiotów zostały przerwane po śmierci Gurdżijewa w 1949 roku. Jego zwolennicy uważali, że bez jego zdecydowanej obecności istnieje ryzyko, że staną się one pustą formą bez treści.
Jednak ta tradycja jest żywa do teraz*, a wzniesienie toastu za idiotę w nas samych jest jednocześnie wyrazem pokornego dystansu do siebie i natury ludzkiej oraz afirmacją otwarcia się na Wielkie, które pojawia się, gdy znika małe.
A więc… którym idiotą jesteś?
… za Twoje zdrowie:)
Wieczorna Szkoła Zeronautyki
Jeśli ten tekst poruszył Cię wewnętrznie,
jego unikalny sens rozwinie się w Tobie podczas sesji,
przynosząc inspirujące koincydencje, podpowiedzi i wskazówki.
13/01/2025
22:00 - 01:00
13/01/2025
22:00 - 01:00
Sen w Harmonicznej Fali otwiera bramę do samopoznania.
Stacja ØHz ~ Nadajemy Dobrą Falę!
PRZYPISY
*| Idiotologiczne podejście do ewolucji człowieka jest obecne również w myśli zeronautycznej, bo wskazuje pozycję „ja idioty” /ego/ wyłącznie jako instrumentu przemiany. Jest to ważne, ponieważ współcześnie ego stało się siłą napędową i władcą człowieka, którego świat kończy się na czubku nosa /skutki wadliwej edukacji/.
Zeronauci, w celu ustawienia ego w odpowiedniej pozycji, stosują Foton Dom Ja, który stanowi doskonałe wsparcie na drodze do uświadomienia sobie roli ego i oczyszczenia się z jEgo wpływu. Ustawienie odpowiedniej pozycji ego jest ważne, ponieważ krystalizacja Wysokiej Wiedzy na poziomie niższego ja uniemożliwia wzrost i przejście na wyższy ewolucyjnie poziom Kosmicznego Ja.
Wniosek uzupełniający.
Za wszystkim, co robił Gurdżijew, zawsze kryła się jakaś forma nauczania, jakaś forma pomocy nam w zobaczeniu naszej rzeczywistości i pracy z nią, w zrozumieniu procesu krystalizacji i konsekwencji, płynących z organu Kundabuffer. Toast za idiotów jest podstawowym nauczaniem, które pomaga nam zobaczyć naszą rzeczywistość, naszą specyfikę w danym momencie.
Podstawową ideą jest, że Pan G. nigdy nie powiedział niczego, czego nie zapisał w swoich książkach, a w szczególności w Opowieściach Belzebuba. Powinniśmy oczekiwać, że kategoria 21 idiotów będzie obecna w BTTHG, oczywiście alegorycznie.
DLA ZERONAUTÓW
Sesje w Polu Pracy umożliwiają zgłębienie każdego tematu, który Pan G. rozpoczął podczas swojej wizyty na Ziemi. Zachęcamy więc zeronautów, którzy chcą czegoś więcej od sesji, niż poprawy nastroju, by w czasie dowolnej sesji inspirowali się fragmentami dzieł pana G i rozwijali je w sobie w ciszy, zwłaszcza podczas sesji w Polu Pracy, podczas których łączymy się z promieniowaniem Wiedzy Gurdżijewa, odnajdując odpowiedzi, a nawet pytania, których nie potrafiliśmy sobie do tej pory zadać.
redakcja na podstawie
wielu prac Willa Mesa
Idiots in Paris, by J. G and Elizabeth Bennett, Weiser,
1991 Teachings of Gurdjieff, C. S. Nott, Arkana, 1961 Gurdjieff,
A Biography, James Moore, Element, 1991
Idiotologia – materiały grupa 4 Drogi quantum.merhlin.com
Refleksje, myśli warte zapisania? Zapraszamy do komentowania:)