Przejdź do treści

C19. Pierwsza globalna gra miejska.

Pamiętaj, że C19 to pierwsza multimedialno/komputerowa gra miejska, w której można zginąć.

Reguły są dosyć proste, więc zrozumiałe i atrakcyjne dla każdego.

Z objawów grypy i standardowych zaleceń epidemicznych oraz pandemicznych skonstruowano scenariusz, który narzuca na uczestników określone formy zachowań. C19 toczy się w konwencji gier miejskich.

W tej grze walczymy z niewidzialnym wrogiem.
Zasady są proste, króluje dystans oraz proste rekwizyty, gadgety z papieru lub materiału, dzięki którym łatwo można rozpoznać innych uczestników, walczących z wrogiem. Dodatkowo można zakupić koktaile mołotowa do spryskiwania rąk oraz symboliczne zakrycia ust i nosa, mające chronić graczy przed złymi mocami oraz inne gadgety.

Wróg jest niewidzialny i tak samo, jak słynne pokemony, pojawia się tylko na ekranach smartfonów w postaci barwnych grafik, a nawet aplikacji, śledzących “zainfekowanych” nim ludzi. Mitologia gry zakłada, że monstrum powstało w tajnym laboratorium, ale jego miejsce nie jest do końca potwierdzone.

Cała gra jest bardzo nowoczesnym konstruktem, który korzysta z wiedzy socjotechnicznej oraz elementów nauki medycznej i biologicznej oraz cybernetycznej. Dzięki temu uczestnik, grający wg scenariusza, może wczuć się w ten spektakl całym sobą. Już jedno kichnięcie może być elementem spustowym dla całej listy objawów, skorelowanych z obecnością i działaniem wroga (prezentowanego pod postacią puchatej kuleczki z trąbeczkami w różnych kolorach).

Dodatkowo dostępne są różnego rodzaju statystyki, zestawienia oraz wypowiedzi równego rodzaju ekspertów i specjalistów, podgrzewających tempo akcji.

Uczestnik otrzymuje dodatkowe możliwości testowania się na obecność złej mocy, by dokonać tzw. samoizolacji (rodzaj pauzy w grze). Po przeczekaniu kilku kolejek (a ich ilość zależy od ponownych testów), uczestnik może wrócić do gry w przestrzeni otwartej.

Ta gra miejska ma olbrzymi potencjał i nabiera tempa. Rynek dostarcza coraz to nowe gadgety, które ubarwiają całą scenerię. W pewnym momencie uczestnicy otrzymują specjalny zastrzyk, który ma ich chronić przed złymi mocami. Ten koktajl dożylny (zapewniający dodatkowe życia w grze) jest dostarczany przez kilku producentów, którzy obecnie starają się o prawne możliwości poszerzenia kręgu graczy, również o dzieci między 5 a 11 lat.

Choć gra toczy się głównie w umyśle, to przenika do rzeczywistości, w której każdy gracz, stosujący się do zasad, zdobywa większe prawa. np. może korzystać z restauracji i barów, przywileju pracy oraz hojnego systemu nagród dla graczy, którzy weszli na poziom mistrzowski z “zielonym certyfikatem” oraz specjalnym paszportem, uprawniającym do przekraczania granic.

Smaczku adrenaliny i rumieńców dodaje stworzenie frakcji “foliarzy anty-chrystów”, którzy pozostają w kontrze do uczestników gry.

Witamy we wspaniałym, lepszym świecie multimedialnych gier umysłu, realizowanych z Twoich podatków. Miłego dnia!

P.S. Jeśli chcesz się podzielić swoimi wrażeniami z gry, zrób to w komentarzu. Jeśli chcesz dowiedzieć więcej na temat zasad C19 i jak do niej dołączyć, zobacz tutaj.

autor anonimowy/socjotechnik.

1 komentarz do “C19. Pierwsza globalna gra miejska.”

  1. Opis tego scenariusza precyzyjnie oddaje zasady te gry.
    Wszyscy jesteśmy pod wpływem cyfrowego stylu życia 24 godzinyna dobę.
    Mózg ma zdolności przystosowania, nowoczesne postepujace technologie w nieopowiednich
    dzialaniach wrogo wpływają na ludzkośc przez zastraszenie, lek,ograniczenia, zagrożenie życia.
    Scenariusz tej gry umysłu obserwujemy w zachowaniach mało świadomych ludzi uzależnionych od urządzeń mobilnych. Świadomość odwagi i przeciwstawiania się u większości nie istnieje.
    Ogólnaie zapanowała hipnoza przez interakcje z mediami społecnymi.
    Jestem zadziwiona myśleniem i zachowaniami ludzi. Dają sobie odebrać wolność w decydowaniu o swoim życiu. Potrzeba rozświetlenia całego istnienia.
    Pozdrawiam

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.