Przejdź do treści

Globalne przebudzenie. Już jutro.

Tekst na podstawie wymiany myśli na temat Pracy nad sobą i czekania na globalne przebudzenie w lepszym jutrze oraz tego skutkach.

Większość społeczeństwa pogrążona jest we śnie i prowadzi życie mechaniczne. Z szacunkiem posłuchają, przyjmą jako ciekawostkę i dalej śpią w swoich przekonaniach. Nic nie czują. To przeraża i wzbudza współczucie, że człowiek nie jest tym, kim powinien być.

Sen Ziemi jest bogaty jak ogrody pana, od snu materialistycznego sukcesu po duchowe jego wersje, więc jest dokładnie tak, jak Pani pisze. Stojąc przed ogromem ludzkiego pomieszania, tylko współczucie umożliwia nam robienie nadal tego, co robimy i droga współczucia jest chyba jedyną w tej sytuacji.

Jeśli sięgniemy terminologii Gurdżijewa, możemy przyczyny tego pomieszania zobaczyć jako „nieprawidłowe krystalizacje”, powstające na bazie półprawd lub niepełnego zrozumienia idei samopoznania. Językiem zeronautycznym można to opisać jako obecność „programów umysłu”, zbudowanych na półprawdach i kłamstwach, które sterują człowiekiem z poziomu nieświadomego, utożsamiając go z małym ja i jEgo odrealnieniem.

I choć istnieje efektywna droga samopoznania, to wymaga ona zebrania się grupy 12 osób do stworzenia Pola Pracy.

Trudno zebrać grupę, gdyż obecnie jest wiele metod do współpracy globalnego przebudzenia.

Cechą charakterystyczną ludzi z grup na quantum.merhlin.com jest to, że choć wszyscy mają zainteresowania ezoteryczne, to nie są związani ze „środowiskami ezoterycznymi”, które z ezoteryką nie mają zbyt wiele wspólnego – to jest bardziej jakieś „new age” made in USA.

Sprawę badamy od 25 lat, widząc postępującą inwolucję /skarłowacenie/ masy, z której tylko nieliczne jednostki ewoluują na wyższe poziomy. A ewoluują wyłącznie dzięki ciężkiej pracy nad sobą.

„Globalne przebudzenie” usypia ludzi jeszcze głębiej i jest przykładem tej samej doktryny socjotechnicznej, która powstrzymuje ludzi przed sprzeciwem i pracą nad sobą, obiecując od tysięcy lat to samo – mesjasza lub lepsze jutro w niebie. W oparach takiej „wiedzy” nie można odzyskać siebie ani mocy samokreacji, ani Wyzwolić się ze snu.

„Aby się obudzić, należy przede wszystkim uświadomić sobie, że jest się w stanie snu. Aby uświadomić sobie, że rzeczywiście jest się w stanie snu, należy rozpoznać i w pełni zrozumieć naturę sił, które działają, aby utrzymać nas w stanie snu lub hipnozy.

Absurdem jest myślenie, że można to zrobić, szukając informacji z tego samego źródła, które wywołuje hipnozę.”

Gurdżijew

Wiara w pseudo-ezoteryczne teorie sprawia, że najbardziej wartościowe jednostki, z największym potencjałem wewnętrznym, często z wykształconą już duszą, zatrzymują się, karłowacieją, tracąc swój czas i szansę, co dokładnej opisał G. w wielu miejscach, a my potwierdzamy naszą przestrzenią badań.

Niestety, każdy, kto zasnął na „drabinie” ewolucji świadomości, zamyka drogę pozostałym. Stąd świat wygląda tak, jak wygląda, ludzie we śnie na opium nadziei, która często umożliwia przetrwanie, ale jak pisał G. w Opowieściach Belzebuba…

Nadzieja świadomości to siła. Nadzieja uczucia to niewola. Nadzieja ciała to choroba*.

Niestety, wbrew powszechnym przekonaniom, Samopoznanie jest trudną pracą, więc większość konsumentów nawykła do dogadzania sobie na tysiące sposobów, wybiera sen o przebudzeniu, serwowany z social mediów, tworzących fałszywą rzeczywistość, fałszywe cele, fałszywe nadzieje.

Podsumowując, „globalne przebudzenie” jest szkodliwą ideologią socjotechniczną w korzeniach, która odsuwa ludzi od koniecznej Pracy nad sobą na rzecz wypatrywania „boskich fal z Kosmosu” na rosyjskich wykresach z Tomska.

przebudzenie

Co nie znaczy, że Kosmos nam nie sprzyja na drodze do Wyzwolenia, bo nawet AntyTechnologia Harmonicznej Fali jest przykładem wsparcia, które pojawiło się w 1999 roku, by budzić JEDNOSTKI na drodze samopoznania, prowadzonej w miejscu mocy, którym jest każda sekunda sesji.

Ale nie ma przebudzenia bez zrozumienia. I nie ma zrozumienia samego siebie bez trudu samopoznania, które do pewnego momentu przyjemne wcale nie jest, bo przypomina raczej walkę ze swoimi wypartym cieniem, z cierpieniem, z samotnością i wątpliwościami oraz programami sabotującymi przemianę.

Dlatego i z wielu innych powodów, życie wg pseudo ezoterycznych idei sprawia, że człowiek zasypia w wizji lepszego jutra do tego stopnia, że nie jest w stanie przeczytać polecanej książki, by zacząć REALNĄ PRACĘ nad sobą.

Lepsze jutro nie istnieje, zacznij Pracę dzisiaj!

🔖
Chcesz wiedzieć więcej?
Zapisz się do naszego newslettera.
Bezpłatnie.

Wieczorna Szkoła Zeronautyki

Jeśli ten tekst poruszył Cię wewnętrznie,
jego unikalny sens rozwinie się w Tobie podczas sesji,
przynosząc inspirujące koincydencje, podpowiedzi i wskazówki.

Sesja Nocna

13/01/2025

Sesja Nocna

22:00 - 01:00

Sen w Harmonicznej Fali otwiera bramę do samopoznania.

logo


Stacja ØHz ~ Nadajemy Dobrą Falę!

*Od roku przybywa do nas po pomoc coraz więcej osób ze środowisk pseudo-ezoteryczych /ofiar tych samych wierzeń z kilku krajów/. I choć ich stan fizyczny poprawia się w harmonicznej fali, to przekonania zostają i prawie nic się tak naprawdę nie zmienia. Ale to właśnie współczucie mówi, by pomagać nawet im, bo dzięki obudowaniu ciała fotonowego /krwi drugiego ciała, czyli duszy/ mają szansę dokonać kolejnego kroku w następnej inkarnacji.

Dla pozostałych, tych jeszcze w miarę w zdrowiu, ale też w chorobie, mamy Nocne SPA – bo sesje nocne uzupełniają i harmonizują potencjał pola osobistego trzech ciał, co może /choć nie musi/ dać nowe inspiracje, a nawet otworzyć człowieka na Pracę /nad sobą/, choćby w kolejnej inkarnacji.

za inspirację do tego tekstu dziękujemy D.

Udostępnij znajomym:

1 komentarz do “Globalne przebudzenie. Już jutro.”

  1. Z drugiej strony, dzięki internetowi poziom wiedzy ogólnej o świecie wzrósł i już chyba wszyscy wiedzą, że światem rządzą psychopaci i ich legaci. I to już nie ma się co do tego przekonywać dłużej, obraz świata jest na to dowodem. I to nawet można by było nazwać przebudzeniem, gdyby nie fakt, że setki lat temu każdy niewolnik i chłop pańszczyźniany wiedział już to samo, że ma złego pana.

    Zastanawia więc ta spolegliwość, ta od zawsze powszechna zgoda na życie w świecie normalności wojen, głodu i nierówności szans oraz jawnej niesprawiedliwości. A tę zgodę może tłumaczyć tylko brak wiedzy o sobie i umiejętnie sączony lęk, przed którym masy uciekają w wierzenia o lepszym jutrze, w wizję wyboru lepszego psychopaty z prawej lub lewej strony sceny politycznego teatru, albo oczekiwania na armadę statków kosmicznych, która dokona wszystkiego za nas lub w cudowne działanie boskiej fali Schumanna z rosyjskiego wykresu.

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.