Medytuj z Kotem.

“Podczas sesji godzinka słodkiego spania na sofie. Widać było, że relax pełny… Dziękujemy za sesję.”

“Mój kot nie zasnął, choć o tej porze zazwyczaj śpi. W trakcie sesji był w stanie obserwacji/uważności “co się dzieje?” Nie chciał być obok mnie, poszedł we własny kącik medytacyjny:) Dziś jest w dobrej formie, odsypia:) Pozdrawiamy i dziękujemy.”

“Podczas sesji koty były trochę bardziej pobudzone niż zazwyczaj, tzn. nie skacząco-biegające, ale jakby w ‘zamyśleniu’;) I zdecydowanie starsza kotka – czarna Pumcia, jakby bardziej ruchliwa się zrobiła. Dlatego też dziękuję przeogromnie za możliwość doświadczenia sesji i pozdrawiam serdecznie.”

“Och fantastycznie Kicia przyjęła wrażenia. Dziękuję w Jej i swoim imieniu za tak cudny prezent. Na czas sesji przyszła do mnie na kolana i się wygodnie ułożyła, więc miałam możliwość ją z bliska obserwować. Zwykły człowiek może powiedziałby, że kot po prostu śpi, ale ja jako jej opiekun zauważyłam w jak głęboki relaks weszła, jak inne spojrzenie oczu miała. W przerwach pomiędzy drzemaniem zrywała się i myła sobie futerko, to bardzo pozytywny znak, że przetwarza to co się z nią dzieje. Gdy sesja się skończyła, zapadła w chwilowy, ale bardzo głęboki sen. Pierwszy raz tak mocno zasnęła na moich kolanach, to był sen z drżeniem ciała. Wiecie o co chodzi, tak jak u psów, którym coś się śni i machają łapkami. Jeszcze raz dziękuję, podchodziłam sceptycznie do sesji i jakże się myliłam. Kto wie, może i ja spróbuję. Pozdrawiam Was serdecznie!”

“Podczas sesji poczułam u Olka harmonię, przytulał się i ocierał, zobaczyłam ogromną miłość i wdzięczność.”

“Dziękujemy za sesję. W trakcie kotka spała, ale w mniej więcej w połowie zerwała się i siedziała na swoim łóżku, zdziwiona. Potem położyła się dalej i drzemała. Do wieczora była spokojna, od rana rozrabiała jak mały kociak, a ma blisko 13 lat. Później się uspokoiła. Zauważyłam zmianę u siebie, mam większego hopla na jej punkcie. Dziękuję i serdecznie pozdrawiam :*”

“Kotek sobie leżał zrelaksowany. Potem był bardzo przymilny. Trącał mnie głową, kiedy wskakiwał na biurko. A gdy się położyłem na podłodze, położył się obok tak, że stykały się nasze głowy. Ogólnie wydawał się zadowolony i okazywał czułość. Dzięki za Wasz wkład w samopoczucie kotka.”